Niedziela Męki Pańskiej – tego dnia święcimy w Kościele palmy na pamiątkę triumfalnego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy. Triumfalnego dla wielu tych, którzy później powiedzą: A myśmy się spodziewali; gorzkiego zapewne dla samego Zbawiciela, który już wiedział, co Go tu, w sercu Narodu Wybranego czeka… A u nas… W Niedzielę Palmową, rozpoczynającą Wielki Tydzień, przy wejściu do kościoła młodzi z Magisu nie mogli nadążyć z podawaniem palm chętnym do ich nabycia, tłumy wiernych czekały na ich poświęcenie zarówno przed kościołem, jak i w górnej i dolnej kaplicy, procesja wejścia – z racji ogromnych liści palmowych niesionych przez członków neokatechumenatu – wyglądało bardzo widowiskowo, lektorzy i kapłani czytali tekst Męki Pańskiej wg św. Marka z podziałem na role… A do tego wielu wzruszeń dostarczyły swoją muzyką chór Vox Clemens i zespół Clemensianum… Tylu ludzi się trudziło, jeszcze więcej skorzystało z ich wysiłku i głębiej niż zazwyczaj przeżyło udział w Eucharystii. Na naszych oczach, z naszym udziałem działo się (i dzieje się nieustannie) Zbawienie. A my, gdzie jesteśmy, co krzyczymy, czego się spodziewamy…?