Dzień po zakończonych rekolekcjach przeżywaliśmy w środku Wielkiego Postu wielkie parafialne święto – imieniny parafii czyli odpust św. Klemensa Dworzaka. Była uroczysta Eucharystia, ubogacona śpiewem chóru Vox Clemens, z homilią o. Krzysztofa Biela, były też – jak to już od lat jest w zwyczaju – pierogi podczas okazjonalnej agapy w domu parafialnym. Wśród osób, które z racji uczestnictwa w różnych inicjatywach parafialnych zdarza się widywać częściej, pojawiły się też inowe twarze. Jak widać świętowanie przyciąga! Żeby wszystko dobrze wypadło w domu parafialnym dwoił się i troił o. Andrzej Pełka (niektórzy się oglądali słysząc jego okrzyki: ruskie idą!, co na szczęście nie miało podtekstu politycznego), panie z Pierogarni nie nadążały z nakładaniem pysznych pierogów, ale najważniejsze były zadowolone twarze parafian i duszpasterzy, którzy mogli ze sobą porozmawiać niekoniecznie na gruncie… oficjalno-sakramentalnym.