Przebudowy placu kościelnego c.d.
Skwar czy słota, niestabilny grunt czy zmiana koncepcji nie była straszna ekipie drogowej, która w dwa tygodnie przebudowała nam plac przed kościołem. Wiele lat potykaliśmy się o klawiszujące płytki i nikt nie wiedział dlaczego. Psioczyło się a to na proboszcza, a to na konserwatorów… Nikt nie był świadom, że kiedyś przebiegała w tym miejscu instalacja wodociągowo-kanalizacyjna, a i gliniasta ziemia nie przepuszczała wody tak jak by się chciało… Drogowcy położyli odpowiednio spreparowaną mieszankę utwardzającą i odpowiednio ukształtowali nawierzchnię. Teraz … [Czytaj więcej…]